Pojedźmy w góry. Zróbmy sobie fajny weekend, bo siedzenie w domu już wychodzi, bokiem, góra, dołem.
Jedziemy.
Ma być brzydka pogoda - ale komu pogoda przeszkadza. Ma być basen. Na bogato... I pies jedzie. I pełny bagażnik, też jedzie.
Dwoje niewyspanych dorosłych i troje dzieci, które trochę wróciły do normalności, a trochę o nią dla nich ciągle walczymy...
Na nielegalu tak :-D?
OdpowiedzUsuńEj no, jeszcze był legal wtedy!
OdpowiedzUsuń