poniedziałek, 12 października 2015

Odezwa do syna mego. Do odczytania w wieku odpowiednim.


Drogi Synu.

Jesteś wspaniałym, półtora miesięcznym chłopcem. Spokojnym, uśmiechniętym, bezproblemowym. Oczywiście, nie liczę, że tak pozostanie na zawsze, zapewne nas czekają jeszcze sytuacje trudne, scysje i walki. Na razie jest prawie idealnie.

Prawie…

Otóż, drogi synu. Wiedz, że jeśli:

- kiedykolwiek poprosisz o wsparcie finansowe, aby odbyć kurs prawa jazdy,

- jeśli kurs odbębnisz i egzamin zdasz – poprosisz o kluczyki, bo będziesz chciał gdzieś pojechać,

- będziesz liczyć na wsparcie finansowe w celu zakupu własnego pojazdu mechanicznego,

NIE MA TAKIEJ KURNA OPCJI!!!

Kochany, drogi, jedyny synku. To, co obecnie prezentujesz podczas jazdy samochodem świadczy o Twojej wrodzonej, na pewno nie genetycznie uwarunkowanej, FOBII!!

Wrzasku Twojego, jaki towarzyszy KAŻDEJ naszej podróży samochodem, czy to podczas stania w korkach, czy też podczas jazdy energicznej albo i spokojnej, nie da się porównać z żadnym innym, znanym mi dźwiękiem.

Tak więc, mając świadomość, że fobie takie nie znikają z wiekiem – zapomnij o wyżej wymienionych i jakichkolwiek zresztą innych, których może obecnie nie widzę, formach mojego wsparcia Ciebie w użytkowaniu samochodu.

Nie.

Nie.

Jeszcze raz – nie.

2 komentarze: