środa, 15 sierpnia 2018

przytulaski

Po ponad tygodniu spędzonym oddzielnie - dziewczyny na wyjeździe z jednymi dziadkami a Kacper stacjonarnie z drugimi - dziś dzieciaki nareszcie się spotkały. Przypuszczam, że bardziej tęsknił młody, dziewczyny miały wszak siebie. Ale i tak przytulancom i buziaków końca nie było.
Na koniec dzieci postanowiły, że będą spać razem. Mimo, że dziewczyny miały przygotowane posłanie szerokie i wygodne, uznały, że jest kwestią oczywistą, że będą spać z bratem.
I śpią.


2 komentarze:

  1. Oooo, moim by się przydał taki pobyt, bo mam wrażenie, że się niedługo mówiąc wprost - pozabijają .

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Prawdę jest albowiem, że chwila rozłąki wpływa na dzieci jak lekarstwo. Po ponownym spotkaniu jest cisza, spokój, niebo, raj....

    OdpowiedzUsuń