Póki co, dodam tylko, że wakacje rodziców z dziećmi zostały zakończone. Było mieszanie - tydzień na kajakach, potem rozłąka i dzieci pojechały z dziadkami, a potem w Toskanii. Włochy kontemplowaliśmy kulturalnie - basenowo i wyjazdowo. Było kilka muzeów, zwiedzanie miasteczek, nurkowanie koło domu, lody, pizze i makarony. I dużo komarów też było. Oraz gorąco jak jasny gwint.
Teraz dzieci znów z dziadkami, z kuzynostwem, ciociami i wujkami bawi w różnych częściach Polski a my budujemy socjalizm.
Na szczęście nie tylko...
Cudna ekipa 😍
OdpowiedzUsuń